Lwów – wersja prawie w zwolonionym tempie
maj07

Lwów – wersja prawie w zwolonionym tempie

Poprzedniego dnia mieliśmy zwiedzanie w pigułce i w dość szybkim tempie, więc niech nikogo nie dziwi, że niedzielny, bardzo ciepły i słoneczny dzień, postanowiliśmy poświęcić na obejrzenie pozostałych zabytkowych miejsc oraz odpocząć, bo w końcu po to tutaj też przyjechaliśmy. A miejsc do...

Czytaj więcej
Lwów – wersja w pół dnia wiekszość zabytków
maj07

Lwów – wersja w pół dnia wiekszość zabytków

Stolica obwodu lwowskiego, największe miasto zachodniej Ukrainy. W okresie rozbiorów ośrodek polskiej kultury oraz stolica Galicji. Bogata i bardzo różnorodna historia tego miasta zachwyca. To jedno z najbogatszych miast europejskich pod względem architektonicznym i kulturowym. Przeplatające się...

Czytaj więcej
Kondolencje
kwi12

Kondolencje

Założyłem sobie, że nie będę przez czas żałoby narodowej pisał niczego na blogu. Jakoś tak byłoby mi z tym niewygodnie. Tymczasem okazało się, że skłonił mnie do napisania tu czegoś mail, który przed chwilą otrzymała Ewa. Mail miał tytuł taki, jak moja notka. Brzmiał tak: Drodzy Przyjaciele z...

Czytaj więcej
Dojazd do Lwowa
kwi08

Dojazd do Lwowa

Wbrew pozorom, łatwo nie jest.  Ale poniżej podam najprostszy sposób dotarcia do Lwowa, sprawdzony wielokrotnie. Z Krakowa dojeżdżamy do Przemyśla pociągiem. Jest ich trochę w rozkładzie, a przejazd zajmuje od 3 godzin 50 minut (bez przesiadek) do 4 godzin 15 minut, i to z przesiadkami. Potem...

Czytaj więcej
Tylko we Lwowie?
kwi07

Tylko we Lwowie?

Jeśli barszcz ukraiński z uszkami to tak. Jeśli pielmieni to tak. Jeśli kawa po lwowsku to…TAK! Pewnie jeszcze wiele innych pomysłów mogłoby mi przyjść do głowy. Jednak jak to zwykle bywa, pierwsza fascynacja i przeżycia z nią związane wyprzedzają się i każde chce być pierwsze, dlatego po...

Czytaj więcej
“The light that burns twice as bright, burns half as long”
lip18

“The light that burns twice as bright, burns half as long”

Marta była pomysłodawczynią tego bloga podróżniczego. Wymyśliła jego nazwę. Pozostawiła tutaj ślad w postaci notek i komentarzy. Z Martą zwiedziliśmy razem północne Indie i Nepal w 2007 roku. Planowaliśmy wspólną podróż do Peru w jesieni tego roku. Wczoraj koło południa dowiedziałem się od naszej...

Czytaj więcej
Zdarzyło się z końcem kwietnia…
maj21

Zdarzyło się z końcem kwietnia…

Wybrałem się ze znajomymi z doktoratu*) na trzydniowy obóz integracyjny do Leskowca, o którym kiedyś już pisałem. Znów sponsorem było TDUJ, i znów – poza innymi atrakcjami, które miłosiernie przemilczę :) – graliśmy w paintball. Chcecie poczytać i pooglądać? Czym paintball jest, już...

Czytaj więcej
Naddunajskie stolice
maj09

Naddunajskie stolice

Majówka 2007 już niestety za nami, ale owczywiście pozostawia bezcenne wspomnienia. Ja akurat wybrałem się w krainy trochę bliższe, niż chorwackie wyspy. A mianowicie zwiedzałem trzy naddunajskie stolice: Budapeszt, Bratysława, Wiedeń. Termin wyjazdu oczywiście się przesunął z soboty na wtorek,...

Czytaj więcej
Kraina ostryg, wina i kamienistych plaży
maj06

Kraina ostryg, wina i kamienistych plaży

Pomysł był taki, że po naszych azjatyckich wojażach chcieliśmy po prostu odpocząć, wyleżeć się na plaży i wygrzać na słońcu – wykorzystując przy okazji super-długi weekend majowy. Kiedy pojawił się pomysł, to pojawili się i znajomi z tym samym pomysłem na wyjazd – Natalia i Vincent....

Czytaj więcej