Stan oblezenia

Bejrut i Trypolis. Oba miasa powoli odbudowuja sie po trwajacej ponad 15 lat wojnie. Nie bez problemow, choc minelo juz tyle lat. Na ulicach miast nadal widac wojsko i policje. Duzo wojska i policji… Ostatnio organizacje terrorystyczne nasilily swoje dzialania w tych regionach. Zamieszki sa na porzadku dziennym. Problemy z uchodzcami paletsynskimi. Problemy z Hezbollahem. Problemy z wyznawcami 16 religii, ktore sa obecne w Libanie. Bejrut i Trypolis: strefy zmilitaryzowane.

Trypolis
To starozytny port, jeszcze z czasow Fenicjan, w ktorym Wciaz widac niezaleczone rany. Budynki z czasow ottomanskich ulegly pociskom i ladunkom wybuchowym w czasie wojny domowej. Obecnie w Libanie nadal nie jest spokojnie. Porzadku ilnuja ciezko uzbrojone i dobrze wyposazone sily wojskowe i policyjne. Na rogatkach miast stoja posterunki wojskowe. Zolnierze nosz M16: magazynki w komorach, palce na bezpiecznikach. W okolicy posterunku – barykady z beczek i workow z piaskiem, zasieki z drutu kolczastego. Wszystkiego pilnuja transportery opancerzone z ciezkimi karabinami maszynowymi na wiezyczkach. Czuc wiszace w powietrzu napiecie. Podobne posterunki sa we wszystkich istotnych punktach miasta: duze skrzyzowania, dworce autobusowe, wieksze supermarkety, meczety i koscioly, atrakcje turystyczne… Zolnierze i uzbrojeni w bron automatyczna policjanci patroluja souq’i i ulice… Nie mozna zwiedzic czesci zamku Krzyzowcow. Ulokowal sie tam sztab wojska pilnujacego Starego Miasta…

Spacerujemy po souq. Nagle dobiegaja nas jakies krzyki. Zamieszanie. Ktos kogos bije. Sprzedawcy zamykaja swoje sklepy w tempie przyspieszonym. W waskiej uliczce widze demonstrantow z wypisanymi po arabsku haslami. Biore od Ewy aparat, mam nadzieje na jakies fajne ujecia. Udaje mi sie zrobic jedno zdjecie. No photo – mowi do mnie mlody, arabski chlopak. Not safe. Go away – wskazuje droge przeciwna do tej, ktora chcielismy isc…

Bejrut
Najbardziej zniszczona w czasie wojny domowej, stolica powoli podnosi sie z ruiny. Powstaje zupelnie nowe, bogate miasto. Nasycenie Hummerow na metr kwadratowy – jak stwierdzila Ewa – przekracza to w salonie samochodowym. Doyczy to rowniez innych marek: Audi, Porsche, Jaguarow i BMW. Jednak wciaz widac niezaleczone rany: posrod nowopowstalych i nowopowstajacych w Downtown wiezowcow – zniszczony hotel Holiday Inn. W czasie wojny – raj dla snajperow; dzis – smutny relikt tamtych czasow. Podobnie jak w Trypolisie, patrole i barykady w istotnych punktach miasta. Wygladaja dziwnie na tle witryn sklepow znanych, ekskluzywnych marek swiatowych: Dolce & Gabbana, Prada, Rolex. Gucci i Louis Vouitton otoczone policyjnym kordonem… Ciekawostka: wszystkie kosze na smieci w miescie – a jest ich mnostwo, zwlaszcza w dzielnicach turystycznej i biznesowej – sa zaspawane. To efekt tego, ze w nich najchetniej terrorysci umieszczali ladunki wybuchowe, ktore eksplodujac, zabijalny przechodniow.

Pod restauracja z owocami morza, przy ktorej wlasnie jestesmy, zatrzymuje sie zdezelowana furgonetka. Wyglada nie na miejscu obok blyszczacych limuzyn i sedanow. Natychmiast sprawdzaja ja zolnierze, zagladajac lusterkiem pod podwozie. Otwieraja drzwi samochodu, z tylu i z przodu. Policjanci przszukuja kierowce, kabury odpiete, dlonie na pistoletach. Ochrona restauracji powtarza te czynnosci. Ogolna paranoja udziela sie rowniez mnie. Juz prawie slysze, jak kierowca krzyczy “Allah Akbar!”, a caly swiat wylatuje w powietrze…
Okazalo sie, ze to dostawa swiezych ryb z portu.

Jeszcze w zeszlym roku, we wrzesniu, zgineli w Bejrucie z rak zamachowcow zarowno turysci, jak i miejscowi. Za jakis czas bedziemy leciec z Bejrutu do Frankfurtu. Wiem, ze na lotnisku ochrona jest rowniez skuteczna i drobiazgowa.

Ale…

Adrenaliny co niemiara…

Autor: Tomek

Politolog i dziennikarz z wykształcenia, konsultant biznesowy z zawodu, podróżnik z zamiłowania. Zarządza agencją konsultingową Ancla Consulting specjalizującą się w dotacjach unijnych dla przedsiębiorców, wykłada geografię polityczną na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Wszystkie wolne chwile wykorzystuje na podróże, a zdjęcia i relacje z nich zamieszcza na tym blogu.

Udostępnij ten post na:

1 Komentarz

  1. Co do drobiazgowości kontroli na lotnisku w Bejrucie nie byłabym taka pewna:) Półtora roku temu była symboliczna. Może cos faktycznie zmieniło się po kolejnych zamachach.

    Napisz odpowiedź

Zostaw odpowiedź