“Non omnis moriar…”
lis17

“Non omnis moriar…”

Plucha, brak słońca, mgła i tylko czasem przebłyski złotej jesieni odbijane w pięknych, różnokolorowych liściach. Nic nowego. Listopad. Ciężko tego nie zauważyć, bo przecież nikt z nas nie mieszka w jaskini, w której zapadł w sen zimowy. Początek listopada to jednocześnie czas zadumy nad życiem i...

Czytaj więcej