Dahab po raz trzeci
Nie dotykałem bloga, odkąd wróciłem z Indii na początku sierpnia. Bo ani czasu, ani powodu nie było. W listopadzie nie wyszedł mi spontanicznie planowany wypad nurkowy na Andamany, a sierpniowy długi weekend spędzałem na Kaszubach. Szału nie było. Ale tragedii też nie. W tym roku – podobie,...