Miesiąc balijski: trochę kultury tańcem pokazanej
O tym, jak udaliśmy się do Ubud i planowaliśmy dłuższy przyjazd na wyspę w innym terminie, a może nawet na emeryturę, było jakiś czas temu. O kulturze na Bali też już pisaliśmy. Skupiliśmy się na jej wydaniu tanecznym: kecak i legong. Są to dwa sztandarowe przedstawienia dla turystów. Choć wyglądało to rzeczywiście trochę sztucznie, jak wyspy Uros na jeziorze Titicaca, czyli totalnie przygotowane pod turystów, chcieliśmy je zobaczyć. W zaspokajaniu tej ciekawości towarzyszyły nam rzesze innych turystów.
Ponieważ treści na temat tańców było już sporo w innym miejscu, dziś chciałabym zaprosić Was na opowieści filmowe i fotograficzne.
Prawda jest też taka, że aby zrozumieć całą pokazywaną treść, trzeba by się zagłębić w słowa hinduskich eposów. Tego nie zrobiłam i nie planuję, ale jako przedstawienie samo w sobie robi wrażenie: pięknie umalowane i ubrane tancerki, specjalnie przygotowana sceneria w świątyni, odpowiednie światło i orkiestra gamelan, grająca na żywo. Te wszystkie okoliczności sprawiają, że choć trochę możemy poznać coś tak odmiennego.
Legong:
Kecak:
[Galeria zdjęć pojawi się tutaj, jak rozwiążemy problemy techniczne ze sprzętem]