Poza tym uważam, iż…

…Kartagina powinna zostać zburzona – przy każdej okazji mówił Kato Starszy (według mojej historyczki z podstawówki nawet wtedy, kiedy kupował jajka na rzymskim targu). :) Ale dopiął swego. Na koniec III wojny punickiej, w 146 roku p.n.e. Rzymianie zdobyli miasto. Owi cywilizowani Rzymianie wybili  podczas oblężenia i szturmu 90% mieszkańców, a resztę sprzedali w niewolę. Przeklętą ziemię, na którym miasto stało, według przekazu historycznego zaorano i – podobno, choć archeologowie sprzeczają się na ten temat – zasypano solą, aby nigdy już nie urodziła żadnych plonów. Chciałoby się napisać, że po Kartaginie nie pozostał kamień na kamieniu. Chciałoby się napisać – ale się nie napisze. :)

Bo trochę tych “kamieni” jednak pozostało do dziś. I – wbrew temu, czego dowiedziałem się od znajomego, który był w Kartaginie w 2007 – większość z nich jest zachowana w bardzo dobrym stanie, zważywszy, że niektóre pochodzą z VIII wieku p.n.e. No, ale może on zwiedzał jakąś inną Kartaginę. Albo może UNESCO zainwestowało w ciągu tych pięciu lat w rekonstrukcję. Nie wiem, co bardziej prawdopodobne. :) W każdym razie, po zdobyciu Kartaginy, Rzymianie zaadaptowali to punickie miasto pod swoją siedzibę, jak to zresztą mieli w zwyczaju, a o czym pisałem już przy innej okazji. Ale zanim dojdziemy do czasów historycznych, na początek trochę legendy.

Kartagina: Skóra wołu i kamień na kamieniu

Legenda głosi, że Kartaginę założyła Elissa, żona najwyższego kapłana Tyru. Kiedy Pigmalion, władca miasta i brat Elissy, zamordował jej męża, ta, z ogromnym skarbem swojego męża (który to skarb zresztą był powodem wyżej wspomnianego morderstwa), uciekła z Azji Mniejszej przez Cypr do północnej Afryki. Gdy zamieszkałe tam plemiona libijskie chciały przegnać osadników siłą, Elissa poprosiła, aby Libijczycy dali jej tylko tyle ziemi, ile obejmie skóra zabitego wołu. Oczywiście, Libijczycy chętnie przystali na tak, zdawałoby się, absurdalny układ. Wówczas sprytna Elissa pocięła skórę rzeczonego wołu, tworząc z niego rzemień , którym otoczyła pokaźny teren. Na nim powstała Kartagina, a do mieszkańców miasta przylgnęła opinia przebiegłych kupców i twardych negocjatorów. Elissa zaś, której zaczęto oddawać boską cześć, zmieniła swe imię na Dydona (Dido).

Historycznie, Kartagina powstała w 814 roku p.n.e., założona faktycznie przez fenickich kolonistów z libańskiego Tyru. Faktycznie była potężnym ośrodkiem handlowym na południowych krańcach Morza Śródziemnego, pośredniczącym w wymianie między Afryką “czarną” i numidyjską a Europą i Azją Mniejszą. Po podboju większości imperium fenickiego przez Asyryjczyków, Kartagina wyrosła do roli ekonomicznego mocarstwa w ówczesnym świecie. Najpierw w przymierzu z Rzymem przeciwko sycylijskim Syrakuzom, a następnie w konflikcie ze swoim niedawnym sojusznikiem, Kartagina próbowała podporządkować sobie cały basen Morza Śródziemnego. Wynikiem militarno-gospodarczej rywalizacji z Rzymem były trzy wojny punickie. W tym ta najsłynniejsza, z numerkiem 2, kiedy to Hannibal Barkas, syn kartagińskiego wodza Hamilkara, przeprowadził przez Półwysep Iberyjski i Pireneje armię “wyposażoną” w słonie bojowe. Wszystkie trzy wojny skończyły się klęską Kartaginy, a ostatnia doprowadziła do ostatecznego upadku punickiego miasta. Być może była to częściowa zasługa długotrwałej, antypunickiej akcji propagandowej, w którą wpisywało się też stronnictwo cytowanego na początku Katona. Mianowicie, by wzmocnić morale armii, rzymscy politycy oskarżali Kartagińczyków – bezpodstawnie zresztą, jak dowodzą badania archeologiczne – o składanie ofiar z niemowląt, wmawiając równocześnie swoim obywatelom i żołnierzom, że to samo stanie się z rzymskimi dziećmi, jeśli ulegną tym “afrykańskim barbarzyńcom”. Jak widać, wojna psychologiczna to wcale nie jest wynalazek Sun Tzu. :)

Na ruinach Kartaginy, widać nie tak dokładnie zaoranych, powstała rzymska osada, Colonia Iunonia. Dopiero w 44 roku p.n.e. Juliusz Cezar przywrócił miastu jego dawną nazwę. Późniejsze losy Kartaginy są identyczne z  losami Douggi. Najpierw, w 439 roku n.e. odebrali ją Rzymianom Wandalowie, czyniąc sobie z niej stolicę. Następnie te tereny odbiło Bizancjum pod wodzą Belizariusza w 534 roku n.e., by wreszcie w 697 roku n.e. ulec najazdom Arabów.

[Not a valid template]

Autor: Tomek

Politolog i dziennikarz z wykształcenia, konsultant biznesowy z zawodu, podróżnik z zamiłowania. Zarządza agencją konsultingową Ancla Consulting specjalizującą się w dotacjach unijnych dla przedsiębiorców, wykłada geografię polityczną na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Wszystkie wolne chwile wykorzystuje na podróże, a zdjęcia i relacje z nich zamieszcza na tym blogu.

Udostępnij ten post na:

Zostaw odpowiedź