Wspomnienie tygodnia: Indie, część druga

Wiele o Indiach można przeczytać. Wiele o Indiach można usłyszeć, wiele też obejrzeć na zdjęciach. Jak o każdym kraju czy miejscu na świecie. Sądzę jednak, że Indie należą do niewielu krajów, które zupełnie inaczej nas zaskakują:“W Indiach żadne wyjaśnienie nie wyklucza innego, które mu przeczy”.*


Jak przeczytałam więcej,  w tej cytowanej książce, miłość do Indii łatwa nie jest, a jednym z jej warunków jest kontakt z ludźmi na miejscu.  Nie można się tam wyizolować, jeśli chcę się je poznać. Ciężko uciec od tłumu, bo ludzie są tam wszędzie. Czasami dosłownie. Zastanawiam się czy aszramy nie powstały właśnie po to, żeby móc się w tamtych rejonach wyizolować, wyciszyć, odciąć od tłumu.

Myślę, że kolejnym warunkiem miłości do tego kraju jest fakt, że wymaga on wielu pobytów. Pewnie to mają na myśli wszyscy Ci, którzy byli tam nie tylko raz i twierdzą, że chcą wciąż wracać.  Pewnie, żeby zrozumieć Indie trzeba całego życia, a żeby je zwiedzić? Pewnie roku. Ja byłam tam chwilę, ale po powrocie sama zaliczyłam się do towarzystwa, które chce tam wrócić. Nie potrafiłam inaczej. Pamiętam wciąż dzień, kiedy przez myśl mi przeszło, żeby zwiać i mieć to z głowy. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że był to początek wymagającego związku z tym miejscem.:D

Malownicze krajobrazy i bieda na ulicach, kolorowe sari i zaniedbane zwierzęta,  monumentalne budowle i dzielnice biedoty, koloryt targowisk i spokój miejsce świętych…takie skrajne odczucia wzbudzają.“Taka kombinacja po prostu nie działa. Jest niezborna. Mieści w sobie tyle poziomów społecznych, takie komplikacje mentalne, tyle reguł jawnych i utajonych, tyle rzeczywistości urojonych, tyle przeszłości obecnej w tak osobliwej teraźniejszości, że założenie tego wszystkiego w jakąś spójną całość graniczy z kosmicznym cudem. A jednak tak właśnie jest. Indie istnieją i funkcjonują”.*

[Not a valid template]

* Alfabet Zakochanego w Indiach, Jean-Claude Carriere – to jedna z moich ulubionych książek o Indiach

[audio:punjabi_1.mp3|loop=yes|autostart=yes]

Autor: Ewa

Humanistka z wykształcenia, pracownik branży lotniczej, pasjonująca się relacjami międzyludzkimi, poznawaniem nowych kultur, islamem i fotografią. Co jakiś czas pakuje plecak i jedzie tam, dokąd ciągnie ją serce. Kiedyś dostała propozycję dołączenia do ekipy koleżanek wybierających się do Ameryki Południowej i to wystarczyło, by złapała bakcyla podróżowania. Lubi być blisko ludzi i ich życia. Współtwórczyni tego bloga.

Udostępnij ten post na:

Zostaw odpowiedź