Obiecane, opóźnione, ale wciąż w nas żywe wspomnieniami jesienne Bieszczady. Zapraszam do galerii na chwilę zapomnienia!
Włączcie głośniki, bo w tle jest kolejna piosenka KSU.
Ciekawy post? Dobrze napisany artykuł? Pomocna notka? Kliknięcie w jeden z poniższych przycisków to najprostszy i najlepszy sposób, aby docenić wysiłek, jaki wkładamy w tworzenie tego bloga. Podziel się tym wpisem ze światem!
Humanistka z wykształcenia, pracownik branży lotniczej, pasjonująca się relacjami międzyludzkimi, poznawaniem nowych kultur, islamem i fotografią. Co jakiś czas pakuje plecak i jedzie tam, dokąd ciągnie ją serce. Kiedyś dostała propozycję dołączenia do ekipy koleżanek wybierających się do Ameryki Południowej i to wystarczyło, by złapała bakcyla podróżowania. Lubi być blisko ludzi i ich życia. Współtwórczyni tego bloga.
Evik, raju, a ostatnio mówiłam do Tomka że nie widzieliśmy wcale fotek z Bieszczad! Rewelka :) I moje stópki się załapały :D:D:D szkoda tylko, że tak trudno sfotografować wiatr…
poniedziałek, 23. listopada 2009
zdjecia piekne :)!!!
… ale za malo Cie na nich Ewka!
poniedziałek, 23. listopada 2009
Dzięki Mariola!
Taki już widać los fotografa.;)
piątek, 18. grudnia 2009
Evik, raju, a ostatnio mówiłam do Tomka że nie widzieliśmy wcale fotek z Bieszczad! Rewelka :) I moje stópki się załapały :D:D:D szkoda tylko, że tak trudno sfotografować wiatr…