Jesień w górach

Wśród naszych weekendowych wyjazdów, miejscem nagminnie odwiedzanym są okoliczne góry. Siłą rzeczy jesteśmy w stanie dotrzeć tam najszybciej i najłatwiej. Ostatnie czasy, wraz z początkiem jesieni, zaowocowały w takie właśnie wyjazdy na doładowanie baterii, kiedy zima jeszcze dość daleko, a jesień piękna, polska, dość pogodna.

Bieszczadami zachwycał się już zarówno  Tomek jak i ja. Pokazaliśmy Wam też wczesną jesień w jednych z naszych ulubionych gór. Dziś czas na trochę bardziej czerwoną i żółtą jesień. Pozostaniemy w otoczeniu szczytów, wyższych lub niższych, ale wciąż zachwycających płomiennymi kolorami, pięknymi krajobrazami oraz pozwalającymi, przynajmniej mnie, naładować się energią do kolejnego tygodnia pracy i życia.

Zapraszam do galerii!

Autor: Ewa

Humanistka z wykształcenia, pracownik branży lotniczej, pasjonująca się relacjami międzyludzkimi, poznawaniem nowych kultur, islamem i fotografią. Co jakiś czas pakuje plecak i jedzie tam, dokąd ciągnie ją serce. Kiedyś dostała propozycję dołączenia do ekipy koleżanek wybierających się do Ameryki Południowej i to wystarczyło, by złapała bakcyla podróżowania. Lubi być blisko ludzi i ich życia. Współtwórczyni tego bloga.

Udostępnij ten post na:

2 komentarze

  1. Sliczna galeria zdjec z gor

    Napisz odpowiedź
  2. Dzięki Iwona!
    Bardzo mi miło, bo Twoja opinia nie jest odosobnioną, tylko nie wszyscy lubią mnie chwalić publicznie.;)

    Napisz odpowiedź

Zostaw odpowiedź