Wspomnienie tygodnia: powrót z krainy kaktusów
wrz01

Wspomnienie tygodnia: powrót z krainy kaktusów

Każdy wyjazd kiedyś się kończy, ale chciałabym, żeby każdy mój wyjazd na powrocie miał takie punkty widokowe, jak te poniżej.  Właśnie to podoba mi się w sposobie zwiedzania Parków Narodowych w Stanach: możliwość ich przejechania samochodem z opcją zatrzymania się w każdym i bardziej szczegółowego...

Czytaj więcej
Wspomnienie tygodnia: Las Vegas!
sie25

Wspomnienie tygodnia: Las Vegas!

O tym miejscu pisałam już więcej tutaj. Dla mnie był to niezły kontrast po obejrzeniu tak wielu zakątku przyrodniczych. Trafić do miasta, i to takiego, w którym spędzanie czasu polega głównie na organizowaniu go wieczorem, i to w pomieszczeniach… Tam naprawdę można się przekonać, co znaczy...

Czytaj więcej
Wspomnienie tygodnia: Grand Canyon
sie20

Wspomnienie tygodnia: Grand Canyon

Z lekkim poślizgiem, spowodowanym nieobecnością w kraju z powodów zawodowych, nadrabiam raz-dwa zaległość: fotograficzną i muzyczną! O tym miejscu nie ma się co rozpisywać, to trzeba najpierw obejrzeć tutaj, następnie zobaczyć tam, na miejscu. Później można tylko wspominać, wspominać,...

Czytaj więcej
Wspomnienie tygodnia: W kierunku Arizony
sie11

Wspomnienie tygodnia: W kierunku Arizony

Moje licealne marzenie. Spełnione, ale nie do końca. Bo zobaczyłam, ale nie przeżyłam tego spotkania do końca tak, jak chciałam. Wiza w paszporcie jest, sporo innych miejsc do zobaczenia tam również. Zatem może niedługo… Pisałam już o tej wyprawie na tym blogu. Dlatego nie będę się dziś...

Czytaj więcej
Szczęśliwy powrót i statystyki na zakończenie
wrz27

Szczęśliwy powrót i statystyki na zakończenie

W późnych godzinach wieczornych udało się nam szczęśliwie dojechać do domu. Dla mnie oznaczało to jeszcze spakowanie się, bo następnego dnia w godzinach południowych wylatywałam do Krakowa. Wyjazd ten był najbardziej spontanicznym do tej pory. Na razie jedynym wyłącznie samochodowym, nie licząc...

Czytaj więcej
O tym jak to łuk z rejestracji samochodowej przekonał kierowcę
wrz27

O tym jak to łuk z rejestracji samochodowej przekonał kierowcę

Jak już wcześniej pisałam, planem i celem tej wycieczki było dotarcie do Grand Canyonu, zobaczenie go i powrót. Ja jednak, wiedząc, że na trasie naszego dojazdu i powrotu znajdują się równie interesujące miejsca, każdego poranka studiowałam mapę i starałam się przekonać naszego kierowcę i resztę...

Czytaj więcej
Miła, przyrodnicza odmiana
wrz26

Miła, przyrodnicza odmiana

Las Vegas było punktem zwrotnym naszej wycieczki i ostatnim zaplanowanym przez moją ekipę. Jednak ja, po przestudiowaniu mapy powrotu i pogawędce z kierowcą, przekonałam resztę, że warto trochę zmienić trasę powrotu, bo dzięki temu mamy szansę zahaczyć odrobinę o parki narodowe, chociaż dwa: Zion...

Czytaj więcej
“What happens in Vegas, stays in Vegas”
wrz25

“What happens in Vegas, stays in Vegas”

To cytat z głupkowatego filmu. Wypowiadany głównie przez uczestników wieczorów panieńskich lub kawalerskich. Nie przypuszczałam, że jednym z punktów bazowych tej wycieczki będzie to miejsce grzechu i rozpusty.;) Było to niejaka niespodzianka. O ile z początku niezbyt mi się podobała, w trakcie...

Czytaj więcej
Bo marzenia się spełniają
wrz24

Bo marzenia się spełniają

,,Jeśli chcesz coś bardzo zdobyć, mieć czy zrealizować uda Ci się to, pod warunkiem, że wszystko inne poświecisz realizacji tego celu”. Takie moje drugie motto życiowe. Przekonałam się już w moim życiu, że połowa zależy od losu, karmy, przeznaczenia, jak zwał tak zwał. Jednak druga połowa,...

Czytaj więcej