Miesiąc jawajski: Kawah Ijen – ciężki ładunek
Kawah Ijen to wulkan, który słynie z dwóch rzeczy: turkusowego jeziora siarkowego na dnie krateru oraz kopalni siarki. Ten wulkan produkuje jej naprawdę sporo i to ponoć w jednej z najlepiej skoncentrowanych, czyli czystych postaci na świecie. Mężczyźni, którzy tutaj pracują , wstają wcześnie...
Miesiąc jawajski: Bromo – na wulkan marsz!
Jawa to rejon słynący z rolnictwa. Uprawy ryżu, kukurydzy, orzeszków ziemnych (mmm… ten pyszny sos), herbaty czy trzciny cukrowej i kakaowca, to tylko niektóre przychodzące mi na myśl. A skąd takie gleby? Każdy z nas pamięta z podstawówki, że gdzie wulkany, tam żyzne gleby! Wulkanów na Jawie...
Miesiąc jawajski: Yogyakarta – teatr cieni
Zanim ruszymy dalej, na północ Jawy, chciałam się jeszcze na jeden dzień zatrzymać w Yogyakarcie. Powodów można znaleźć wiele, ja mam jeden, kulturalny, jakim jest teatr cieni. O przedstawieniach wayang kulit pisałam już kiedyś na gorąco w trakcie podróży. Skąd o takim teatrze się dowiedziałam,...
Zróbmy dzisiaj coś od serca. To takie proste!
Czy w dobie elektronizacji każdej dziedziny życia, cenicie sobie fakt, że ktoś, kto był daleko w podróży – w Indonezji czy w Stanach Zjednoczonych lub bliżej, nad Bałtykiem, albo w Bieszczadach – zada sobie ten trud i zakupi pocztówkę specjalnie dla Was? Ba, wyśle ją tradycyjną drogą...
Miesiąc jawajski: Borobudur – buddyjska świątynia w dżungli
Wzniesienie tego kompleksu świątynnego zlecili władcy dynastii Sailendra ok. 780 roku n.e. Budowano go przez 80 lat. Ułożono dwa miliony rzeźbionych i bogato dekorowanych bloków. Świątynia ma 121,66 metrów długości i 35,40 metrów wysokości. Składa się z 9 poziomów tarasów, które zdobione są...
Miesiąc jawajski: Prambanan – hinduistyczny zespół świątynny
Ten kamienny pomnik wzniesiony przez dynastię Mataram dla upamiętnienia zwycięstwa nad dynastią Sailendra jest dla wyznawców Sziwy odpowiednikiem buddyjskiej świątyni Borobudur. W skład powstałego w II połowie IX wieku kompleksu wchodzą 244 budowle. Ten największy kompleks w Indonezji w 1991 roku...
Zapowiedź nowego cyklu
Porządkując ostatnio swoje katalogi ze zdjęciami, zatrzymałam się na chwilę przy Indonezji. Wiadomo: za oknem zima, a tam żar lał się z nieba i słońce bardzo rzadko chowało się za chmury. Chętnie wyjęłabym zaczarowany ołówek z piórnika i przeniosła się tam na weekend. Skoro nie jest to na razie...
Rzymianie w Tunezji
Spoglądam na plan naszego wyjazdu do Tunezji i w zasadzie sporo się zgadza. Miejsca, ilość zrealizowanych punktów wycieczki, kierunek i tak dalej. Kilka punktów po drodze opuściliśmy, z różnych powodów. Jednak te pozostawmy innym odkrywcom. Dziś chciałabym zaprosić Was na wycieczkę śladami...
Tunezja trampingowo?
Tunezja to drugi – obok Egiptu – kraj, o którym słysząc, od razu mamy w głowie obraz: wyjazd z biurem podróży na wypoczynek typu plaża i ewentualnie jakaś wycieczka fakultatywna. Owszem, to jest jeden prawdziwy, ale moim zdaniem bardzo ubogi obraz. Drugi to ten, który my narysowaliśmy...