Nurkowanie. To nie takie proste, jak się wydaje. Chcecie wiedzieć, jak to się zaczęło?
Stałym Czytelnikom bloga ciężko się nie zorientować, że o nurkowaniu jest więcej i częściej. Na tyle, na ile udaje się nam połączyć dotychczasowe wyjazdy z tą aktywnością. I tak już zapewne zostanie, bo jest to jeden z tych sportów, który trzeba raz na jakiś czas uprawiać. A wiecie, jak to się...
Dahab po raz trzeci
Nie dotykałem bloga, odkąd wróciłem z Indii na początku sierpnia. Bo ani czasu, ani powodu nie było. W listopadzie nie wyszedł mi spontanicznie planowany wypad nurkowy na Andamany, a sierpniowy długi weekend spędzałem na Kaszubach. Szału nie było. Ale tragedii też nie. W tym roku – podobie,...
Gdzie buduje się drewniane łodzie?
Sama byłam mocno zaskoczona, że jednym z punktów obowiązkowych w czasie pobytu w Pantai Bira, na południu Sulawesi jest właśnie shipbuilding. Nie udało się wiele porozmawiać z pracownikami, ale gospodarz naszego hostelu poopowiadał nam co nieco. Na temat tego miejsca nie udało mi się znaleźć zbyt...
Ludzie w drodze: Ammar
Ten dziewiętnastolatek to klasyczny Tamil. Czarne oczy, czarne włosy, prawie czarna skóra. Poznaję go na łódce, którą płyniemy nurkować przy Dixon’s Pinnacle, gdzieś między wyspami archipelagu Andamanów i Nikobarów. Pochodzi z Chennai i mówi po angielsku z ładnym, brytyjskim akcentem. Też...
Elektronika w podróży
Ewa pisała o swojej podróżniczej działce, apteczce. Ja dziś napiszę o swojej. A napiszę konkretnie o sprzęcie elektronicznym, który zwykle włóczę ze sobą po świecie. Podstawowe zatrzeżenie: Ewa twierdzi, że jestem po prostu gadżeciarz, a połowa tego, co ze sobą noszę, prawie się nie przydaje; i że...
Zbyt “fajny” na Taj Mahal?
W przerwie między kolejnymi, nieudanymi próbami zarezerwowania sobie biletu na pociąg z Margao do Kochi przez portal IRCTC, trafiłem przez przypadek na taki oto artykuł. Normalnie go bym przeczytał, przemyślał (albo i nie, bo nie bardzo jest co tu przemyśleć) i olał. Ale jako, że jestem w podróży,...
Co zabrać ze sobą na wyjazd do apteczki?
Choć teraz Tomek wyjeżdża sam, a ja jadę spać w bardzo cywilizowanych warunkach, temat apteczki mnie nie omija, bo to zawsze ja byłam za nią odpowiedzialna. A co do niej wkładałam za każdym razem? Oto nasza lista. Na początek dwie uwagi. Po pierwsze, apteczka, którą przedstawiam poniżej, jest...
Nowa, świecka tradycja
W marcu, przed wyjazdem na Sulawesi, też przyjechaliśmy do “Chaty na Wierchach” w Gorcach, żeby na spokojnie opracować plan podróży. Cisza, spokój, brak prądu i wszelkich innych “rozpraszaczy” (poza okazjonalnym dorzuceniem do pieca, tudzież polaniem/wychyleniem kieliszka...
Wielka Rewolucja Czerwcowa
Nadeszła Rewolucja. Nasz blog w obecnej formie od środy wieczorem przestaje funkcjonować. W jego miejsce… Nie, nie uprzedzajmy faktów! :) Żadna porządna rewolucja nie obeszła się bez ofiar. Tak samo nasza, czerwcowa, którą rozpoczęliśmy z Ewą z początkiem miesiąca. Jutro wieczorem...