Herbata, herbata i jeszcze trochę… truskawek ;)
sie11

Herbata, herbata i jeszcze trochę… truskawek ;)

Po odnalezieniu dokumentów Ewki przejechaliśmy na południowy wschód – do Tanah Rata w Cameron Highlands. Jechaliśmy tranzytem przez Ipoh, a ja akurat byłem w trakcie lektury Czarnej linii Jeana-Christophe Grangé’a. Kto czytał, wie o co chodzi. Kto nie czytał – polecam! (Jak...

Czytaj więcej
Jak to mówią: pierwsze koty…
sie06

Jak to mówią: pierwsze koty…

Malezja powitała nas poważnymi kłopotami i kosmicznie drogim alkoholem. Ja ponadto jakoś musiałem sobie radzić z moim pseudo- (albo para-) DVT. Pomagał mi w tym lokalny Tiger i owoce morza. Samo Georgetown na Penang jakoś ogólnie mi umknęło było. Ot, poza prześliczną, nocną burzą z piorunami na...

Czytaj więcej
Sympatyczne zakończenie
sie05

Sympatyczne zakończenie

Krabi było ostatnim miejscem, jakie zwiedziliśmy w Tajlandii. Hat Yai nie liczę, bo tam tylko łapaliśmy vana do Malezji. O Krabi pisała już Ewka, pisałem i ja. Potem Ewka napisała jeszcze trochę. Więc dziś tylko parę słów i pokaz fotek. Muszę się do czegoś przyznać… W Krabi właśnie...

Czytaj więcej
Trampingowe nieporozumienie?
sie04

Trampingowe nieporozumienie?

Byłem rozczarowany. Dwie tajskie wyspy, Pukhet i Ko Phi-Phi, obie położone na Morzu Andamańskim (czyli de facto na Oceanie Indyjskim) wspominam jako mocno przereklamowane. I zatłoczone. I drogie, i zatłoczone, i głośne. I nie wiem, czy wspominałem, że były zatłoczone. Głównie przez pijanych...

Czytaj więcej
Świątynie, słonie i… różowy rower
sie03

Świątynie, słonie i… różowy rower

Bywa i tak, że zdarza mi się dotrzymać jakiejś obietnicy, choć mam dość elastyczny stosunek do takich rzeczy. Na przykład zdarzyło się dotrzymać obietnicy dziś. Oto zaczynam wrzucać kolejne zdjęcia z Tajlandii. Ostatnie wrzuciłem jakoś w lutym… Oto Ayutthaya, kiedyś potężne miasto Syjamu,...

Czytaj więcej
Powszechna mobilizacja!
sie02

Powszechna mobilizacja!

Grzebanie przy blogu jednak jest inspirujące. W zeszłym tygodniu była wielka aktualizacja WordPressa do najnowszej wersji 3.0.1, dziś walczyłem z paskiem bocznym, żeby jakoś zaczął wyglądać. Efekty już są widoczne, choć kosztowały mnie dużo czasu i pracy. Tak czy inaczej, dziś zmobilizowałem się,...

Czytaj więcej
Audycja tu, reportaż tam
kwi09

Audycja tu, reportaż tam

Całkiem niedawno dzieliliśmy się naszymi fascynacjami Bliskim Wschodem w audycji radiowej. Jakiś czas temu pokazywaliśmy nasze zdjęcia  i rozmawialiśmy o dwóch wyprawach, tej niedawnej do krajów muzułmańskich oraz tej zeszłorocznej do Tajlandii, Malezji i Singapuru. Dziś przyszedł czas na kolejne...

Czytaj więcej
Sushi, “waterfails” i most na rzece Kwai
lut12

Sushi, “waterfails” i most na rzece Kwai

Kanchanaburi. Dojechaliśmy z Bangkoku popołudniu i spędziliśmy tam noc z 12. na 13. kwietnia 2009. Bardzo ważna data dla ludzkości! :) Wieczorem wybraliśmy się na tajski night market, gdzie Ewka po raz pierwszy w życiu – za moją namową i po niejakim wahaniu (ale że surowa ryba???) –...

Czytaj więcej
Waty, Songkran i hiacynty
lut11

Waty, Songkran i hiacynty

W Bangkoku spędziliśmy trzy bardzo aktywne dni i cztery mocno rozrywkowe noce. Co prawda końcówki ostatniej nie pamiętam z powodu ryżowej whisky i dwóch rosyjskich towarzyszy moich trzydziestych urodzin, jednak cały pozostały czas pobytu w tym egzotycznym mieście wykorzystałem na tzw. maxa. ;) W...

Czytaj więcej