“Walking distance”? Ile to jest i jak zostaliśmy “zrobieni”
Wiem już od dawna, że w Azji czas płynie inaczej. Niektórzy*) mogą nawet stwierdzić, że w Polsce też zdarzają się niejakie anomalie i rożne rozumienie odległości czy dystansu czasowego. Jedną z rzeczy, które najbardziej mnie irytują w czasie wyjazdów są sytuacje, kiedy mam niewiele czasu, a ktoś...
Książkę polecamy: “Pisane słońcem” Maćka Roszkowskiego
Pamiętacie, w marcu zapowiadałam, że będzie! Teraz już jest w księgarniach, a ja dostałam jeden z egzemplarzy, nie tylko po to, żeby przeczytać i o nim tutaj napisać. Przede wszystkim, żeby Wam, Czytelnikom naszego bloga, zrobić niespodziankę! Zapraszam zatem na recenzję książki i konkurs! Maciej...
Pulau Kadidiri, czyli Togeany na tydzień
Wiedzieliśmy od samego początku, a ja od jakiegoś sierpnia 2013, od kiedy knułam Sulawesi, że na Togeany wstąpimy. Wiedzieliśmy, że będziemy tam nurkować, snorklować i pływać. Ja oczywiście dopiero, kiedy zrobiłam kurs nurkowy, zaczęłam myśleć o nurkowaniu. A co spowodowało, że tak bardzo się nam...
Północne Sulawesi, cz.2: Tangkoko i Tomohon
Z Bunaken łódką wróciliśmy na ląd. Powrót ten był jedną z pierwszych przygód. Otóż generalnie z takimi łodziami nie ma problemu, chyba, że jest sztorm i fale walą jak głupie. Koleś powiedział, że do Manado nas nie odwiezie, ale może “tam niedaleko”. Po czym pokazał jakiś punkt obok....
Północne Sulawesi, cz.1: Manado, Pulau Bunaken
Pierwsze dwa tygodnie naszego pobytu podzieliliśmy sobie nieformalnie pomiędzy zwiedzanie północnego Sulawesi z nurkowaniem a odpoczynek na Togeanach, z nurkowaniem oczywiście. Pierwszy z tych tygodni był czasem na północy, zaczynając od Manado, dokąd dolecieliśmy. W Manado spędziliśmy jeden...
Weekend z sanatorium w tle
Wiosna w tym roku przyszła szybciej niż się spodziewaliśmy. Była też okazja zainaugurować sezon weekendowych wyjazdów, zatem z zapowiadanej pięknej pogody też skorzystaliśmy. Już jeden powód by nam wystarczył, by wyjechać z Krakowa. A dlaczego do innego miasta? Do Iwonicza-Zdroju? Jak to, my do...
Zapowiedź książki “Pisane słońcem”
Jesienne i zimowe długie wieczory przy ciepłym grzejniku z kubkiem ciepłej herbaty. Tak, wtedy notuję wzrost czytelnictwa. Zdecydowanie więcej czytam właśnie w taką szaro-burą pogodę i, paradoksalnie, na wakacjach. Tymczasem szykuje się wydawnicza niespodzianka na wiosnę! Zobaczcie sami, jaka! Nie...
Pomożecie?
Od dawien dawna, zbierałam się z tym tematem, jednak wciąż coś mi przerywało. A to jakiś kurs, a to lenistwo, a to wyjazd, a to słońce. Nadeszła chwila, kiedy zebrałam się w sobie, opracowałam co wcześniej miałam przygotowane i chciałam Ciebie Drogi Czytelniku naszego bloga, poprosić o pomoc....
Ni to papieros, ni cygaro
Na paleniu się nie znam, no to się wypowiem. A dlaczego? Bo w Birmie zobaczyłam coś, co ani nie jest cygarem, ani papierosem sensu stricte, a się to pali. I to w wydaniach: lekkim na lato i ciężkim na zimę. A co to takiego? Cheroot Panie i Panowie! Osobiście nie palę i nie zwracam na to uwagi w...