Marzycielska poczta z podróży
Pamiętacie, dokładnie rok temu pisaliśmy o Marzycielskiej poczcie. O tym, że jest grupa chorych dzieciaków, która lubi otrzymywać pocztówki? Razem z grupą polskich bloggerów podróżniczych wysyłaliśmy kartki i zachęcaliśmy do włączenia się do akcji. Dziś nie będzie żadnych nowości. Znowu zachęcamy!...
Hsipaw i okolice: część druga
Trekking, który chcieliśmy odbyć początkowo w tym rejonie, miał nam zająć trzy, nawet cztery dni. Niestety, już we wrześniu, z powodu zamieszek międzyplemiennych zamknięto dla turystów trasę do oddalonego trochę od Hsipaw Namhsan. Został nam trekking dwudniowy, z noclegiem w jednej wsi i powrotem...
Hsipaw i okolice: część pierwsza
Po intensywnym czasie w Mandalay, przyszedł czas na relaks w górskich klimatach. Pojechaliśmy w tym celu do oddalonego od Mandalay o 200 km na północny wschód Hsipaw. W tamtą stronę autobusem, ale na powrocie chcieliśmy się przejechać pociągiem i zobaczyć słynny most w drodze do Pyin Oo Lwyin...
Mandalay i okolice
Do Mandalay pojechaliśmy nocnym autobusem z Yangonu. Super VIP, kocyk na nogi, szczoteczka i pasta do zębów o północy, na przystanku na kolację. Butelka wody dla każdego. Fotel rozkładany, z podnóżkami. Nawet w ostatnim rzędzie. Tak, to był luksus, na jaki później już nie trafiliśmy. Dojechaliśmy...
Yangon piękny, oczami wyobraźni
Niewiele dobrego słyszałam, a może nawet czytałam, o tym mieście. A kiedy dobrych wiadomości brak, człowiek nastawia się raczej negatywnie. Tak właśnie było z Yangonem. Nie spodziewalam się za wiele i też niewiele dostałam w zamian. Jest tak jedna sytuacja, za którą nie przepadam, ale niekiedy nie...
Pod przymusem, ale bez narzekania
Czy Wy też lubicie wracać do miejsc, które już odwiedzaliście? My tak. Bo skoro tam wracamy, oznacza to jedno: lubimy to miejsce. Tak jest z Bangkokiem. Tym, którzy są z nami od początku, nie muszę tłumaczyć, że Tajlandia była pierwszym krajem, do którego wybraliśmy się z Tomkiem wspólnie. Wtedy...
Co zrobić kiedy po prostu pada?
Z pogodą się nie wygra. Dobitnie przekonaliśmy się o tym w Indonezji, kiedy wulkan Kelimutu spowiła mgła i nie chciała puścić. Czasem zdarza się tak, że zaplanujemy sobie weekend poza miastem, bardzo często w którymś z Beskidów i niestety tam pogoda też nie dopisuje. Ostatnio, kiedy wybyliśmy do...
Cerkiew w Radrużu na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO
Nie wiem, czy jesteście na bieżąco w kwestii tejże listy. Ja tak, bo kiedy na Wielkanoc wybraliśmy się w Beskid Niski, dowiedziałam się przy okazji zwiedzania cerkwi w Kwiatoniu, że w projekcie uzupełnienia tej listy było aż 16 ukraińskich i polskich cerkwi rejonu Karpat. Śledziłam temat. Kiedy w...
Moje TOP5, czyli pustynie, spichlerze i Budda
Kiedy wpadłam na pomysł tego rankingu, najpierw chciałam zrobić go sama. Później zaprosiłam do niego Tomka, bo w sumie razem sobie jeździmy, zwiedzamy i różne miejsca nam sie podobają. Liczba 10-ciu została zatem rozdzielona na nas dwoje. Powiem Wam, że nie jest łatwo wybrać spośród tylu fajnych...