Temperatury Syrii
sty20

Temperatury Syrii

Upiorny poranek w jednym z hoteli. Zimno w pokoju tak, że przy każdym oddechu widzimy parę z ust. Zamarzła woda w rurach, więc myjemy zęby w resztce wody mineralnej i szybko się pakujemy. Na ulicach lód i wieje zimny wiatr, trochę łagodzony wychodzącym zza chmur słońcem. W miasteczku pustki, bo...

Czytaj więcej
Syria stopem
sty09

Syria stopem

Przestawilismy sie na podrozowanie stopem, bo w Syrii jest to niezwykle latwe: zwykle w ciagu kilku minut ktos sie zatrzymuje. Ludzie sa ogromnie mili i przy okazji cwiczymy nasz jezyk migowy w jezyku arabskim. :) Idzie nam coraz lepiej! :) Z Damaszku pojechalismy do Maluli, malowniczo polozonego...

Czytaj więcej
Japonskie piesni na pustyni
sty08

Japonskie piesni na pustyni

Wadi Rum, jedna z najwiekszych atrakcji Jordanii. Czerwony piasek, malownicze skaly, namioty i campingi Beduinow. Wyprawy na wielbladach i jeepami. Slonce. W czasie wedrowki po Wadi Rum zatrzymujemy sie na chwile pomiedzy dwiema wysokimi skalami tworzacymi wawoz. Juz po chwili z wyzlobionej w...

Czytaj więcej
Nowy Rok wsrod skal i grobowcow
sty03

Nowy Rok wsrod skal i grobowcow

Petra. Imponujace miasto wykute w skalach przez Nabatejczykow. Wielblady i osiolki na szlakach. Brudne, usmiechniete dzieciaki sprzedajace kamienie i bizuterie. Piasek, slonce i schody, prowadzace na szczyty gor ofiarnych i klasztorow. Wszedzie grobowce oraz wykute w skalach jaskinie, w ktorych...

Czytaj więcej
Slodka Jordania
sty02

Slodka Jordania

Czerwone chusty na glowach Beduinow. Skaly i wysuszone gory. Slonce, choc to przeciez srodek zimy. Wielblady i nowoczesne landcruisery na ulicach. Modlitwy Muzulmanow odmawiane piec razy dziennie. Przepyszne, misternie przygotowywane slodycze. Welcome to Jordania! :) Przyjechalismy tutaj stopem z...

Czytaj więcej
Galeria nr 15: Agra – po co?
gru29

Galeria nr 15: Agra – po co?

“Najbardziej turystyczne miasto Indii“. “Jeden z cudów świata”. “Drogo i niesympatycznie”. “Taj Mahal widać na pocztówkach i to wystarczy”. Takie opinie słyszeliśmy nieustannie. No, tak… Więc po co jechać do Agry? Długo zastanawialiśmy się, czy...

Czytaj więcej
Zimowy Bliski Wschód
gru27

Zimowy Bliski Wschód

Bogata i burzliwa przeszłość Syrii – w geograficznym sensie – stanowi miniaturę dziejów świata [Janusz Żebrowski]. To cytat z książki, którą dostałam od mojego brata na Gwiazdkę. Ale pomysł na wyjazd pojawił się znacznie wcześniej. Miał być po prostu urlop po męczącym roku (no,...

Czytaj więcej
Galeria nr 12: Lumbini – miasto przemysłu świątynnego
lis28

Galeria nr 12: Lumbini – miasto przemysłu świątynnego

Tam narodził się Budda – czyżby był w takim razie Nepalczykiem? To chyba dobrze, bo Nepalczycy zauroczyli nas swoim ciepłem, życzliwością i nieustającą dumą ze swojego kraju. Do Lumbini dojechaliśmy – jak zwykle – rozlatującym się autobusem, w który wsiedliśmy bladym świtem w...

Czytaj więcej
Szósty dzień trekkingu: zauroczeni rododendronami
cze13

Szósty dzień trekkingu: zauroczeni rododendronami

Tego dnia czekało nas 1700 m w górę, z ciężkim plecakiem i w słońcu, dlatego wstaliśmy o świcie i żwawo ruszyliśmy przed siebie. Chcieliśmy tego dnia dotrzeć do Gorepani, wioski znajdującej się na 2800 m n.p.m, skąd już tylko kolejne 300 m żeby obejrzeć wschód słońca z Poon Hill. Trasa kojarzy mi...

Czytaj więcej