Piąty dzień trekkingu: gorące źródła
Wyruszyliśmy z Kalopani wczesnym porankiem, po drodze trafiając na… korek na szlaku: kilkanaście osiołków zablokowało trasę, którą właśnie jechał traktor wiozący na przyczepie kilkunastu pielgrzymów. Scena iście absurdalna, bo przecież byliśmy w Himalajach! Trasa tego dnia zrobiła się mocno...
Trzeci dzień trekkingu: wietrzna dolina
Z Kagbeni szybko dotarliśmy do Jomsom, gdzie jest maleńkie lotnisko. Tutaj też przylecieliśmy z Pokhary rozpoczynając nasz trek. Dwie części tego liczącego kilkaset osób miasta, czyli Old Jomsom i New Jomsom dzieliła rzeka Kali Gandaki. Upał, kurz. Przepiękne widoki masywów górskich. Małe...
Cele to marzenia z terminem realizacji
Patrzę na mapę Azji i nie mogę oderwać od niej wzroku… Wybrzeża Tajlandii, klimat Laosu, świątynie Angkor w Kambodży, Andamany – dziewicze wyspy, o których pisał Max Cegielski w swojej Masali… Jak zamienić marzenia na plany z terminem realizacji? Ostatnio usłyszałam od jednej z...
Kraina ostryg, wina i kamienistych plaży
Pomysł był taki, że po naszych azjatyckich wojażach chcieliśmy po prostu odpocząć, wyleżeć się na plaży i wygrzać na słońcu – wykorzystując przy okazji super-długi weekend majowy. Kiedy pojawił się pomysł, to pojawili się i znajomi z tym samym pomysłem na wyjazd – Natalia i Vincent....
Tybetańskie momo
McLeod Ganj. Był późny wieczór, a my spacerowaliśmy po uliczkach tego tybetańskiego miasteczka w Indiach. Na ulicy uśmiechnięta Tybetanka sprzedawała prosto z buchającego parą garnka momos, czyli tradycyjne tybetańskie niby-pierożki z różnym nadzieniem. Urocza kucharka uśmiechała się, podawała...
Oczekuj nieoczekiwanego…
Oczekuj nieoczekiwanego, bo Indie nagradzaja tych, ktorzy podazaja zgodnie z ich rytmem [Lonely Planet] Gdy spotykasz kobiete w saari, to jest ono kolorowe, z cekinami i zlotymi wzorami, a do tego nosi je z brzeczacymi bransoletkami do lokci i na stopach, wielkimi pierscionkami, wystawnymi...
Przebiezka po swiatyniach
Od kilku dni zwiedzamy ciagle swiatynie, powoli robi sie z tego niezla galeria – i to nie tylko ze wzgledu na setki zdjec, ale takze ze wzgledu na ich roznorodnosc… Najpierw Lumbini, tuz przy granicy nepalsko-indyjskiej, ktore jest miejscem narodzenia Buddy, dlatego tez w rejonie kilku...
Migawki z trekkingu
Dzisiaj wracalismy z trekkingu do Pokhary… na dachu lokalnego autobusu (to juz wchodzi nam w krew:)), a w mojej pamieci przesuwaly sie obrazy i odczucia z calego tygodnia. Widoki, ktore codziennnie podziwialismy przerosly moje wrazenia ze wszystkich zdjec, ktore ogladalam przed wyjazdem....
What to DO? – KathmanDU!
– Ale dlaczego pan caly czas sie usmiecha? – zapytalam ze zdziwieniem Rama, Nepalczyka, ktorego poznalismy godzine wczesniej. – A coz innego moge zrobic w tej sytuacji? – odparl… z usmiechem nasz wspoltowarzysz. A sytuacja wygladala dosyc nieciekawie: nasz autobus,...