“The light that burns twice as bright, burns half as long”
lip18

“The light that burns twice as bright, burns half as long”

Marta była pomysłodawczynią tego bloga podróżniczego. Wymyśliła jego nazwę. Pozostawiła tutaj ślad w postaci notek i komentarzy. Z Martą zwiedziliśmy razem północne Indie i Nepal w 2007 roku. Planowaliśmy wspólną podróż do Peru w jesieni tego roku. Wczoraj koło południa dowiedziałem się od naszej...

Czytaj więcej
Fotki… będą!
cze08

Fotki… będą!

Już miesiąc, odkąd wróciliśmy z Azji. I nie dziwota, że lud coraz głośniej domaga się jakichś fotek. Dobitny tego przykład znajduje się tutaj. Standardowa wymówka (“nie mam czasu”) powoli przestaje działać… A zatem informuję, że fotki i nowe wpisy pojawią się w przyszłym...

Czytaj więcej
Miasto-muzeum, miasto-shopping center
kwi30

Miasto-muzeum, miasto-shopping center

Taka wlasnie jest Melaka, kolejny przystanek na naszej trasie. Ten strategicznie polozony – w najwezszym miejscu Ciesniny Malacca (waznego kanalu transportowego pomiedzy Pacyfikiem a Oceanem Indyjskim) – port mial burzliwe dzieje. W latach ’20 XVI wieku podbili go i obwarowali...

Czytaj więcej
Malaysia: truly Asia
kwi27

Malaysia: truly Asia

Takie sobie chlopaki haslo reklamowe wymyslili na 50. rocznice niepodleglosci Malezji w roku 2007. I takie haselko funkcjonuje, promujac turystyke w tym kraju. Ale ja tam mam calkiem inny obraz truly Asii. Przede wszystkim w truly Asii (Indiach, Nepalu, a nawet w Tajlandii) zagubione dokumenty Ewy...

Czytaj więcej
Tajlandia: podsumowanie
kwi20

Tajlandia: podsumowanie

Jestesmy w Malezji. Pora wiec na krotkie podsumowanie kraju, ktory zostawilismy za soba. Kilka rzeczy, ktore sobie zaplanowalem, udalo sie. O tym, co sie dzialo, juz co-nieco poczytaliscie. Ale tez bylo kilka spraw, ktore po prostu nie wyszly; z tego, czy innego powodu. Co robi przecietny turysta...

Czytaj więcej
Dzien na NIE!
kwi18

Dzien na NIE!

Tak czasem juz mam. I taki dzien wlasnie wypadl 14. kwietnia. Wyobrazcie to sobie… Jestesmy w Patongu na Phuket. Wyspa, no, calkiem ladna, miasteczko imprezowe na maxa. Wszedzie bary go-go i sliczne Tajki… ahem… negocjowalnego afektu. ;) A ja? Nic mi sie nie chce, chodze...

Czytaj więcej
Motorem przez Azje
kwi18

Motorem przez Azje

No, moze nie przez Azje, tylko dookola Krabi, i nie motorem, ale skuterem – ale i tak wczorajszy dzien obfitowal w niezle wrazenia. Po pierwsze, pierwszy raz siedzialem na dwukolowcu innym niz rower. Po drugie, na wejsciu dostalem dosc nieznosnego pasazera, ktory albo nie chcial sie mnie...

Czytaj więcej
Errata
kwi14

Errata

Pisalem, ze w Bangkoku spokoj. No, to sie pomylilem. Dzis rano, jadac na lotnisko, zeby zlapac samolot na Phuket, widzialem dwa spalone autobusy. Wiadomosci podaly, ze dwie osoby – jeden czlonek antyrzadowych “czerownych koszul” i jeden przypadkowy obywatel – zginely. Ale...

Czytaj więcej
Relacja z pola bitwy
kwi12

Relacja z pola bitwy

Na Onecie pisza, ze w Bangkoku jest stan wyjatkowy. Nie zauwazylem. Owszem, jest troche inaczej, parady uliczne, duzy ruch… Ale raczej nie z powodu jakiegos zamachu stanu. Songkran idzie! Zaczyna sie jutro, trwa do 15. kwietnia. Wbrew wczesniejszym informacjom, Songkran najhuczniej...

Czytaj więcej